Drżą Ci dłonie podczas rozmowy kwalifikacyjnej? Szef wzywa Cię „na dywanik”, a Ty zaczynasz się jąkać? Bledniesz ze strachu zabierając głos? Brak Ci tchu, gdy urzędnik „skarbówki” oznajmia, że błędnie wypełniłeś PITa? A może jeszcze się uczysz i drętwiejesz na egzaminach? Robi Ci się zimno, gdy piszesz kolokwium lub sprawdzian? Garbisz się, jakbyś chciał schować się w mysią dziurę?
Fit-stress™?
Znasz to uczucie, prawda? Zaciśnięte szczęki i niemożność wydobycia głosu? Łomot serca i tętno pulsujące w skroniach? Winien temu jest stres! Stres czyli wykroczenie poza pułap równowagi.
„Stres to mój wróg” – myśli wiele osób. Czy słusznie?
Przypomnij sobie, co czujesz, kiedy po raz pierwszy spotykasz się z chłopakiem. Kiedy grasz w piłkę z kolegami, jeździsz na nartach, pływasz… W pracy każdy dzień przynosi nowe, wspaniałe wyzwania… Co wtedy czujesz? Twoje tętno przyspiesza… Ruchy stają się bardziej dynamiczne… Masz szybszy refleks… Jesteś gotowy do akcji… Podekscytowany, podniecony… To stan bliski euforii. Czy odczuwałbyś taką samą radość, gdyby nie współzawodnictwo? A przecież to też jest stres! Nieodłączny towarzysz Twojego życia! To właśnie dzięki niemu jest ono bogate i urozmaicone!
Stres negatywny i pozytywny.
Ludzie na ogół dostrzegają tylko stres negatywny. Różnie sobie z tym radzą. Niektórzy panikują. „To straszne! Przecież nie mogę pracować w takich warunkach!” – wypłakują swe żale przed rodziną i przyjaciółmi. Inni kapitulują. „Nie będę uczestniczyć w wyścigu szczurów!” – szukają wymówki dla swego lenistwa. Są też i tacy, którzy tłumią w sobie stres. Ambitni. Z „pokerową twarzą” zwalczają naturalne odruchy. Zwykle szprycują się używkami. Rano kawa na pobudzenie, wieczorem proszki na sen. Wypalają papierosa za papierosem, w zaciszu domowym „zalewają robaka”, ale gdybyś ich spytał, powiedzą: „Ja zestresowany? Absurd! Nikt nie potrafi pracować pod presją tak jak ja!”.
A przecież wystarczy być sobą. Zrozumieć, że stres pozwala nam na maksymalne wykorzystanie naszych możliwości. Trzeba tylko wiedzieć, jak go wykorzystać. Do pewnego poziomu stres jest dobrodziejstwem. Chroni nas od nudy i umożliwia osiągnięcie mistrzostwa w wykonywanej pracy. Nadmierny stres należy jednak redukować. Jak to zrobić?
Najprostszy sposób to śmiech. Niekiedy trzeba spojrzeć na całą sytuację z dystansem. Odwołać się do wcześniejszych doświadczeń. Dobrym sposobem zmniejszenia poziomu stresu jest też jego relatywizacja. Czasem pomaga połączenie tych elementów.
Innymi niezawodnym środkami rozładowującym stres jest sport pozwalający „wyżyć się” (zarówno przed, jak i po, pracy), a także seks oraz relaks.
Reakcję na stres możemy w sobie wyćwiczyć. Kiedy nasze ciało jest w kiepskiej kondycji, zaczynamy się gimnastykować. Poprzez ćwiczenia wzmacniamy mięśnie. Chcemy być – „fit” – sprawni, wyćwiczeni, elastyczni. Tak samo powinniśmy wzmacniać naszą psychikę. Niech nasza dusza także będzie „fit”! Zamiast uspokajaczy stosujmy ćwiczenia usprawniające reakcję na stres.
Istnieją proste i sprawdzone sposoby postępowania w sytuacji stresowej. Jednym z nich jest strategia 7 kroków PARADUJ™:
P – powstrzymaj się – kontroluj swoje emocje
A – aktywnie słuchaj – utrzymuj kontakt wzrokowy
R – redukuj znaczenie emocjonalne – przyjrzyj się sytuacji z perspektywy czasu
A – analizuj wypowiedzi i zachowanie
D – dostrzegaj wpływ oraz presję – znajduj luki w rozumowaniu
U – uwaga skoncentrowana na celu
J – jakość domykania. Zadbaj o to, by sytuacja stresowa kończyła się przyjemnym, radosnym akcentem – dobrym słowem, żartem, uśmiechem…
Chcesz sprawdzić, czy to działa? Możesz sprawdzić kilka z naszych ćwiczeń:
Time Transforming (Transformacja Czasu): Spotkało Cię ostatnio jakieś niepowodzenie? Spróbuj o tym opowiedzieć, ale tak, jakby przytrafiło się to innej osobie, jakiś czas temu. Mówiąc zamień pierwszą osobę na trzecią np. zamiast „Jestem zestresowany” mów „To było stresujące”. Zdystansuj się.
Terapeutyczne Wspomnienie™ I: Przypomnij sobie konkretną sytuację stresową, z której wyszedłeś zwycięsko. Może to być jakiś szczególnie trudny egzamin, pierwszy dzień stażu lub praktyki, narada w pracy. Na pewno pamiętasz moment, w którym Twoja odwaga i refleks pozwoliły zabłysnąć Twej wiedzy i umiejętnościom. Przypomnij sobie, jak się wtedy czułeś. Pochwal się! opowiedz sobie o tym jeszcze raz, tak, jakbyś przeżywał to teraz, w tej chwili.
Terapeutyczne Wspomnienie™ II: Przypomnij sobie najwspanialszy dzień swojego życia. Jak się wtedy czułeś? Przywołaj uczucie szczęścia, jakie Cię wtedy ogarniało. Niech to wspomnienie stanie się dla Ciebie źródłem siły!
Pamiętaj! O nieszczęściach staraj się myśleć z dystansem, swoje radości, sukcesy i przyjemne chwile wspominaj tak, jakby wciąż trwały…
Przed przystąpieniem do działania skoncentruj się na swoim celu. Pomyśl, co chcesz osiągnąć i zrób to! Nie ma problemów nie do rozwiązania – są wyzwania pozwalające zabłysnąć!
Barbara Ludwiczak