Opis
Dziecko dla profesjonalistów – Leszek K. Talko
- Wymiary: 150×210
- Liczba stron: 144
- ISBN: 83-10-11162-2
- Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Książka dla tych, którzy odkryli, że posiadanie dzieci nie ma nic wspólnego z piękną teorią i jest wykańczającą praktyką.
Twoje dziecko jest cały czas grzeczne?
Ty poświęcasz mu 24 godziny na dobę i masz jeszcze dużo czasu dla siebie?
Nigdy wieczorem nie walisz głową w ścianę, szepcząc, że już dłużej nie wytrzymasz?
Jednym słowem świetnie sobie radzisz jako rodzic i uważasz, że dzieci to twoje powołanie?
Odłóż tę książkę na półkę.
A może padasz na twarz i myślisz, że już dłużej nie dasz rady być rodzicem?
Uważasz, że coś jest z tobą nie tak, kłócisz się z mężem, żoną, rodzicami i szefem?
Sądzisz, że inne dzieci są czyste, grzeczne, tylko twoje, nie wiadomo czemu, wciąż się brudzi, je tylko parówki, pluje na babcię, ucieka na spacerze i zrobiło akwarium w twoim bucie?
Jednym słowem odkryłeś właśnie, że posiadanie dzieci nie ma nic wspólnego z piękną teorią i jest wykańczającą praktyką?
Tak, musisz mieć tę książkę.
Fragment Książki
Słowniczek Pojęć
Babcia — na wagę złota. Niektórzy posuwają się do tego, że kradną dobre babcie. Dobra babcia przychodzi, kiedy chcemy iść do kina, i wychodzi zaraz po naszym powrocie. Gatunek ginący. Patrz: Niania.
Ninia — nie tak dobra jak babcia. Zwykle chce pieniądze, jakby nie wystarczyła przyjemność obcowania z naszym potomkiem. Zajmuje się rozmawianiem z innymi nianiami, w czasie gdy nasze dziecko moczy nogi w stawie.
Wujek — ktoś, kogo powinno mieć każde dziecko. Wujka powinniśmy wybrać dużego, żeby mógł dziecko długo podrzucać, a również posażnego — żeby przynosił duże prezenty. Ciocia — dobry dodatek do wujka, skłania go do kupowania większych prezentów. Pieniądze — coś, czego wciąż brakuje na kolejne kinderniespodzianki. Wyjmuje się je z bankomatów. Kinderniespodzianka- obowiązkowy zakup każdego dnia. Po pewnym czasie nawet szybko ci idzie składanie małych ludzików. Przeciętne dziecko bawi się ludzikiem około półtorej minuty, po czym zabawkę wyrzuca.
Pokemony — stworki dziwnie podobne do naszych dzieci. Bardzo głupie, ohydnie narysowane, niemające za grosz gustu. Dzieci więc je uwielbiają.
Kreskówki – kosztują tak mało, a mogą dać tak dużo. Chwilę spokoju.
Maluszek — eufemistyczne określenie terroryzującego nas potwora.
Wolny czas — coś jak stukartkowy brylant. Teoretycznie każdy może go sobie wyobrazić. Tylko teoretycznie.
Obiadek — na pewno ten specjalnie przygotowany jest niedobry.
Czytanie na dobranoc—w powszechnej opinii niezbędny element wychowania dziecka. Pozwala rodzicom poczuć się trochę lepiej. Tolerowane przez dzieci, bo pozwala im dłużej nie spać.
Batonik- główne pożywienie dzieci. Sklep — miejsce, skąd przynosi się batoniki.
Samochód — skład rzeczy różnych i poręczne miejsce na upychanie śmieci.
Praca – miejsce, gdzie na kilka godzin można się ukryć przed dziećmi. Patrz: Delegacja.
Delegacja — dobra delegacja pozwala na kilka dni wymknąć się z domu. Można opowiadać o pracy przez kilkanaście godzin dziennie. Niestety, nie zgasi podejrzliwości współmałżonka, który i tak wie, że miał gorzej, zostając z dziećmi.
Mama — dobra alternatywa taty, jak się go już wykończy. Tata — dobra alternatywa mamy, jak się już ją wykończy.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.